sobota, 25 stycznia 2020

Droga przez mąkę, czyli literatura dla kucharek – Łukasz Modelski


Literatura i jedzenie, czyż może być lepsze połączenie? Nawet jeśli, to jest dla mnie wprost idealne. Droga przez mąkę, to lektura lekka, przyjemna, a jednocześnie niezwykle ciekawa, erudycyjna. Rzadkie połączenie. Tym bardziej warte zauważenia i docenienia.

Nie lubię gotować, ale za to bardzo lubię jeść. Gdy w zapowiedziach wydawniczych zobaczyłam książkę o wątkach kulinarnych w literaturze poczułam ekscytację. Poprosiłam jednego z moich Mikołajów, żeby przyniósł mi ją pod choinkę. Życzenie zostało spełnione. Tom stał się jedną z moich świątecznych lektur. Nie ma bowiem lepszej pory na czytanie o jedzeniu, niż czas, kiedy stoły wprost uginają się od różnorodnych dań, a mama na zmianę z babcią prześcigają się w propozycjach: może jeszcze serniczka? Na serniczek zawsze znajdzie się miejsce J

Droga przez mąkę – to autorska audycja radiowa Łukasza Modelskiego, nadawana w programie drugim Polskiego Radia.  Autor rozmawia z zaproszonym gośćmi o wątkach kulinarnych w literaturze, powiązaniach kuchni z kulturą. Każdy program zwieńczony jest wybranym utworem muzyki klasycznej, pasującym do omawianego akurat tematu.

Wśród gości znaleźli się m.in.: Tessa Capponi-Borawska – popularyzatorka kulinarna, Bogusław Deptuła – historyk sztuki, Paweł Bravo – dziennikarz, Piotr Paziński – filozof, Tadeusz Pióro – profesor, anglista, Krzysztof Varga – pisarz, czy nieżyjący już niestety Piotr Bikont – krytyk kulinarny. I wielu innych przedstawicieli różnych dziedzin i nauk : literaturoznawstwa, sztuki filmowej, filologii klasycznej, historii, teatrologii, bibliotekoznawstwa.

Wiele z książek, o których mowa znam. Pani Bovary, Mistrz i Małgorzata, Czarodziejska Góra, W poszukiwaniu straconego czasu, czy Ulisses to klasyka literatury. Inne, jak na przykład Baldus, Uczta Trymalchiona, Edda poetycka były odkryciem.

Przeczytać książkę to jedno, przeczytać uważnie, to zupełnie, co innego. Czy czytałam Mistrza i Małgorzatę ? Tak. Czy pamiętam, co dokładnie jadł Szatan? Niekoniecznie. W związku z tym zaskoczeń i odkryć w czasie lektury miałam mnóstwo.

W rozmowach z gośćmi, oprócz analizy tekstów pod kątem wątków kulinarnych, pojawiają się również liczne anegdoty, dygresje, nawiązania do innych dziedzin sztuki i życia. To właśnie czyni te wywiady szczególnymi i decyduje o popularności audycji.

Każda rozmowa zwieńczona jest przepisem na potrawę, która występuję w danym dziele lub taką, która była popularna w danej epoce.

Wielbiciele gotowania mogą więc raczyć się: knedlikami z Hrabala, blinami Carycy Katarzyny z Balzaca, sandaczem w sosie koperkowym z Prusa, czy szaszłykiem po Karsku z Bułhakowa.

Pojawienie się Drogi przez mąkę na rynku wydawniczym, nie zostało w zasadzie zauważone i szerzej odnotowane. Wielka szkoda. Niestety w naszym kraju wciąż niesłusznie uważa się książki kulinarne, czy o jedzeniu za mniej ambitne i wartościowe od „prawdziwej literatury” z wyższej półki. Tom nie dość, że świetnie napisany, to w dodatku pięknie wydany. Absolutny must read dla wszystkich smakoszy-erudytów i smakoszy-intelektualistów.

Niech nie zrazi was duża objętość (551 stron). Książkę można pochłonąć w czasie całodziennej uczty, dzieląc sobie przyjemność na śniadanie, obiad, deser i kolację.

Ł.Modelski, Droga przez mąkę, czyli literatura dla kucharek, Wydawnictwo Znak 2019.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz