Literatura
i jedzenie, czyż może być lepsze połączenie? Nawet jeśli, to jest dla mnie
wprost idealne. Droga przez mąkę, to
lektura lekka, przyjemna, a jednocześnie niezwykle ciekawa, erudycyjna. Rzadkie
połączenie. Tym bardziej warte zauważenia i docenienia.
Nie lubię gotować, ale
za to bardzo lubię jeść. Gdy w zapowiedziach wydawniczych zobaczyłam książkę o
wątkach kulinarnych w literaturze poczułam ekscytację. Poprosiłam jednego z
moich Mikołajów, żeby przyniósł mi ją pod choinkę. Życzenie zostało spełnione. Tom
stał się jedną z moich świątecznych lektur. Nie ma bowiem lepszej pory na
czytanie o jedzeniu, niż czas, kiedy stoły wprost uginają się od różnorodnych
dań, a mama na zmianę z babcią prześcigają się w propozycjach: może jeszcze
serniczka? Na serniczek zawsze znajdzie się miejsce J
Droga
przez mąkę – to autorska audycja radiowa Łukasza Modelskiego,
nadawana w programie drugim Polskiego Radia. Autor rozmawia z zaproszonym gośćmi o wątkach
kulinarnych w literaturze, powiązaniach kuchni z kulturą. Każdy program
zwieńczony jest wybranym utworem muzyki klasycznej, pasującym do omawianego
akurat tematu.
Wśród gości znaleźli
się m.in.: Tessa Capponi-Borawska – popularyzatorka kulinarna, Bogusław Deptuła
– historyk sztuki, Paweł Bravo – dziennikarz, Piotr Paziński – filozof, Tadeusz
Pióro – profesor, anglista, Krzysztof Varga – pisarz, czy nieżyjący już
niestety Piotr Bikont – krytyk kulinarny. I wielu innych przedstawicieli
różnych dziedzin i nauk : literaturoznawstwa, sztuki filmowej, filologii
klasycznej, historii, teatrologii, bibliotekoznawstwa.
Wiele z książek, o
których mowa znam. Pani Bovary, Mistrz i Małgorzata, Czarodziejska Góra, W
poszukiwaniu straconego czasu, czy Ulisses
to klasyka literatury. Inne, jak na przykład Baldus, Uczta Trymalchiona, Edda poetycka były odkryciem.
Przeczytać książkę to
jedno, przeczytać uważnie, to zupełnie, co innego. Czy czytałam Mistrza i
Małgorzatę ? Tak. Czy pamiętam, co dokładnie jadł Szatan? Niekoniecznie. W
związku z tym zaskoczeń i odkryć w czasie lektury miałam mnóstwo.
W rozmowach z gośćmi,
oprócz analizy tekstów pod kątem wątków kulinarnych, pojawiają się również
liczne anegdoty, dygresje, nawiązania do innych dziedzin sztuki i życia. To
właśnie czyni te wywiady szczególnymi i decyduje o popularności audycji.
Każda rozmowa
zwieńczona jest przepisem na potrawę, która występuję w danym dziele lub taką, która
była popularna w danej epoce.
Wielbiciele gotowania
mogą więc raczyć się: knedlikami z Hrabala, blinami Carycy Katarzyny z Balzaca,
sandaczem w sosie koperkowym z Prusa, czy szaszłykiem po Karsku z Bułhakowa.
Pojawienie się Drogi przez mąkę na rynku wydawniczym,
nie zostało w zasadzie zauważone i szerzej odnotowane. Wielka szkoda. Niestety
w naszym kraju wciąż niesłusznie uważa się książki kulinarne, czy o jedzeniu za
mniej ambitne i wartościowe od „prawdziwej literatury” z wyższej półki. Tom nie
dość, że świetnie napisany, to w dodatku pięknie wydany. Absolutny must read
dla wszystkich smakoszy-erudytów i smakoszy-intelektualistów.
Niech nie zrazi was
duża objętość (551 stron). Książkę można pochłonąć w czasie całodziennej uczty,
dzieląc sobie przyjemność na śniadanie, obiad, deser i kolację.
Ł.Modelski, Droga przez mąkę, czyli literatura dla
kucharek, Wydawnictwo Znak 2019.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz