piątek, 21 czerwca 2019

Kotka i Generał – Nino Haratischwili


Kotka i Generał  to uszyta na miarę, skrojona na literacki bestseller powieść o zbrodni i karze, namiętności, nadużyciach władzy. O wszystkim, co najważniejsze.

Poprzednia powieść autorki – Ósme życie – dwutomowa saga rodzinna zrobiła na mnie duże wrażenie. Miała wszystko to, co najlepsze w klasycznych powieściach, pochłaniała bez reszty. Od tamtej pory z niecierpliwością czekałam na jej kontynuację, bo książka początkowo była zapowiadana jako trylogia. Czas mijał, a słuch o kontynuacji zaginął. Pisarkę zapamiętałam jednak jako tę, na której kolejne książki warto czekać. Zapowiedź wydawniczą jej najnowszej powieści przyjęłam z radością. Oczekiwania były duże. I nie zawiodłam się.

Tym razem historia została zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami – gwałtem i morderstwem Czeczenki Elzy Kungajewej dokonanym przez odział pułkownika Jurija Budanowa podczas II wojny czeczeńskiej. Tą sprawą zajmowała się niezależna rosyjska dziennikarka Anna Politkowska, która również została brutalnie zamordowana.

Siedemnastoletnia Czeczenka -  Nura chce wyrwać się z rodzinnej wsi i zostać aktorką. Młody chłopak pochodzący z rodziny wojskowej z tradycjami, zwany Oseskiem chce ułożyć sobie życie z ukochaną i zawodowo czytać książki. Obojgu na przeszkodzie do spełnienia marzeń staje wojna. Ich losy splotą się ponownie, gdy wysoko postawiony rosyjski generał zaproponuje gruzińskiej aktorce, by zagrała dawno nieżyjącą osobę. Nagranie wykorzysta do osobistej zemsty na dawnych kolegach.

Kotka i Generał to wielogłosowa narracja z szerokim planem. Czasy i miejsca zmieniają się tu jak w kalejdoskopie. Z Czeczenii połowy lat 90. ,przenosimy się do Rosji okresu pieriestrojki, by chwilę później znaleźć się we współczesnym Berlinie. Autorka świetnie opisuje układy rządzące Rosją w latach 90., które przetrwały do dzisiaj.

Haratischwili zastanawia się nad istotą zła. Pokazuje, że człowiek sprowokowany przez okoliczności jest zdolny zamienić się w bestię, niezależnie od tego, jak bardzo szlachetny był w normalnych warunkach. To powieść o poczuciu winy i niemożności życia bez podjęcia prób jej odkupienia. O przemocy, nadużyciach władzy i potędze pieniądza, ale także, a może przede wszystkim :o miłości, namiętności, niespełnionych marzeniach, ambicji, straconych złudzeniach.

Kotka i Generał jest napisana z epickim rozmachem. Niektóre rozdziały przybierają wręcz formę mikropowieści. Portrety psychologiczne bohaterów są bardzo ciekawe. Wszystkie wątki w nieoczywisty sposób łączą się ze sobą w spójną całość. Napięcie jest stopniowane, rośnie z każdą kolejną stroną, która odsłania następne elementy układanki. Taki zabieg pozwala do końca utrzymać uwagę czytelnika na najwyższym poziomie. Mamy tu też doskonałą mieszankę gatunkową: powieści obyczajowej, kryminału, thrillera, a nawet reportażu. Dla każdego coś dobrego.

Czy najnowsza powieść Nino Haratischwili jest wybitna i ponadczasowa? Trudno powiedzieć. Z całą pewnością jest to świetnie napisana, wciągająca książka. To wystarczające powody do tego, by po nią sięgnąć i nie żałować tej decyzji. Autorce można natomiast pozazdrościć niewątpliwego talentu do tworzenia tak rozbudowanych narracji, według starych, sprawdzonych wzorców, niebywałej sprawności językowej i lekkości pióra.

Twórczość Gruzinki jest przewidywalna, w dobrym tego słowa znaczeniu. Nazwisko Haratischwili jest już gwarancją literackiej jakości i mam nadzieję, że tak pozostanie.

N. Haratischwili, Kotka i Generał, tł. U. Poprawska, Wydawnictwo Otwarte 2019.
*Dziękuję Wydawnictwu Otwarte za przekazanie egzemplarza do recenzji.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz