wtorek, 1 czerwca 2021

Stówka. Przeczytaj to jeszcze raz - Anna Dziewit-Meller, Justyna Sobolewska


Książka Anny Dziewit-Meller i Justyny Sobolewskiej, to najlepsza lektura i prezent na Dzień Dziecka, dla wszystkich, którzy od dawna, formalnie dziećmi nie są. Pozwala odbyć sentymentalną podróż w czasie, powrócić do pierwszych czytelniczych zachwytów z dzieciństwa, uniesień młodości i refleksji wywołanych podczas "dorosłego" czytania książek. Co najważniejsze, sprawia, że na dłuższą chwilę możemy zapomnieć o świecie i oddać się tworzeniu własnej listy najważniejszych książek.

Po serii wyczerpujących emocjonalnie lektur, przepełnionych dramatami rodzinnymi i ważkimi problemami społecznymi, dla odmiany potrzebowałam czegoś przyjemnego, lekkiego i jednocześnie mądrego. Stówka doskonale odpowiadała tym moim oczekiwaniom i idealnie spełniła swoją rolę.

Jak wielu miłośników czytania uwielbiam oglądać biblioteczki w domach nowo poznanych osób, zastanawiać się, co ukształtowało ich czytelniczy gust i, jakich wyborów dokonują obecnie. Czasem bywam zdziwiona, częściej jednak zachwycona. Najbardziej wtedy, gdy na cudzych regałach znajdę inspirujące odkrycie dla siebie. Mój entuzjazm budzi lektura wszelkich prywatnych historii czytania, subiektywnych list najważniejszych książek, które trzeba przeczytać przed śmiercią. "Książki o książkach" to dla mnie wciąż jedna z większych życiowych przyjemności. Nie muszę więc chyba dodawać, że zapowiedź wydawnicza tej książki wywołała u mnie radosne poruszenie. Nie zawiodłam się ani przez moment, choć nie obyło się bez zaskoczeń. Co cieszy - dokonałam również kilku odkryć dla siebie.

Dziewit-Meller i Sobolewska proponują podział na: dzieciństwo, szkołę studia i dorosłość. W ramach tych rozdziałów tworzą rozłączne zbiory książek, które były dla nich ważne w danym momencie życia i które przetrwały próbę czasu do dziś. Najbardziej klasycznie, z niewielką ilością zaskoczeń jest w dzieciństwie. Znajdziemy tu m.in: Kubusia Puchatka, Muminki, Baśnie Braci Grimm, Baśnie Hansa Christiana Andersena, Małą Księżniczkę i Dzieci z Bullerbyn. W rozdziale Szkoła, obok klasyki w stylu Dziwnych losów Jane Eyre, Mistrza i Małgorzaty, znajdziemy mniej oczywiste tytuły, jak: Budda z przedmieścia Hanifa Kureishiego czy Słoneczniki Haliny Snopkiewicz. Im dalej, tym bardziej zaskakująco i nie oczywiście. W Studiach, obok Flauberta i Gombrowicza pojawia się m. in: Kornel Filipowicz i jego opowiadania Rozmowy na schodach oraz Iwaszkiewicz wraz z Mapą pogody. W ostatnim rozdziale najbardziej zaskoczyła mnie obecność Prostych przyjemności Jane Bowles oraz Bomabju Suketu Mehty

Dużo miejsca zajmuje tutaj poezja. Jest to cenne i wartościowe, bo niezbyt częste w tego typu publikacjach. Obok Brzechwy, Leśmiana, Rilkego, Tuwima, pojawia się: Bishop Larkin, Miłobędzka, Świrszczyńska, Szymborska.

Stówka to wspaniała, dająca wiele radości przygoda czytelnicza. W dodatku można ją czytać na wiele sposobów: polemizować z wyborami autorek, można się tymi wyborami zainspirować tworząc własne listy najważniejszych lektur, a także te hańby, wstydu i książek do nadrobienia. Ta książka jest też doskonałym materiałem do prowadzenia rozmów z czytającymi znajomymi, na temat tego, jak recepcja poszczególnych tytułów zmieniała nam się na przestrzeni lat. 

Osobiście zapragnęłam, w trybie natychmiastowym wrócić do Uczty Babette, w końcu uzupełnić biblioteczkę o poszukiwane od dawna Życie jak w Madrycie - zbiór felietonów Pereza- Reverte oraz nadrobić niektóre teksty Iwaszkiewicza.

Autorki pisały swoje teksty oddzielnie, tworząc rozłączne zbiory. Nie znajdziemy tu więc wewnętrznych dyskusji, polemik, ścierających się punktów widzenia. Trochę szkoda W czasach, gdy wszelkie dyskusje o literaturze ( o sporach nie wspominając) praktycznie zniknęły z przestrzeni publicznej, z pewnością byłoby to ciekawe, i być może jest dobrym pomysłem na kolejną wspólną książkę.

Stówka jest przyjemnością również pod względem estetycznym, szkoda tylko, że złote litery tytułu na okładce i grzbiecie starły się już w trakcie pierwszego, spokojnego czytania książki. Przy tak dużej dbałości o cały projekt, i ten element mógł zostać lepiej przemyślany i solidniej wykonany przez wydawcę 

Ten drobny mankament nie zmienia faktu, że Stówka, według mnie ma w sobie wszystkie cechy lektury idealnej, zwłaszcza dla każdego mola książkowego.

A. Dziewit-Meller, J. Sobolewska, Stówka. Przeczytaj to jeszcze raz, Wydawnictwo Osnova 2021.

* Dziękuję Wydawnictwu Osnova za przekazanie egzemplarza do recenzji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz