Autor
bestsellerowych reportaży „Gottland” i „Zrób sobie raj”, w swej najnowszej
książce po raz kolejny pokazuje swoją sympatię, do Czechów. Udowadnia też, że
jest najlepszym ambasadorem naszych sąsiadów w Polsce, bo przyznać trzeba, że
opowiada o nich, jak mało kto.
„Láska nebeská”
to zbiór siedemnastu felietonów, które towarzyszyły serii „Literatura czeska”,
wydanej przez „Gazetę Wyborczą”. Znalazły się w niej klasyczne tytuły m.in.:
„Obsługiwałem angielskiego króla”, „Przygody dobrego wojaka Szwejka”, „Palacz
zwłok”, czy „Butelki zwrotne”.
Szczygieł
przyznaje, że z książek zapamiętuje tylko pojedyncze zdania i potem zaczynają
one żyć w jego głowie własnym życiem. Widać to doskonale w felietonach, które
nie są po prostu omówieniem poszczególnych książek, a raczej zbiorem luźnych
dygresji na dany temat.
Znajdziemy tu
niezwykle barwne historie z życia twórców omawianych dzieł, ludzi kultury, a
często także polityki czeskiej. Najwięcej miejsca w książce zajmują jednak
obserwacje autora, poczynione w czasie licznych podróży do ukochanego kraju
oraz oryginalne refleksje tzw. zwykłych ludzi. Obok świetnego fragmentu o
literaturze klozetowej, pojawia się przepis na kurczaka á la Havel, czy opis
Lesní Baru. Te opowieści mają stanowić pretekst, zachętę dla czytelnika do
sięgnięcia po kolejne tomy serii.
Niektóre
fragmenty felietonów są znane miłośnikom twórczości reportera z jego
wcześniejszych książek. W tym miejscu można zarzucić Szczygłowi, że się
powtarza, opowiadając te same, chwytliwe anegdoty. Należy jednak pamiętać o
celu, w którym te teksty powstały.
Choć dziennikarz we wstępie pisze, że Czechów wymyślono po to, żeby wprowadzać Polaków w dobry
nastrój, to wydaje się, że „Láska nebeská” napisana jest w nieco innym tonie,
niż poprzednie reportaże. Nadal jest zabawnie, ale ze zdecydowanie większą
dawką powagi, refleksji, a nawet melancholii. Warto dodać, że felietonom,
towarzyszą zdjęcia autorstwa Františka Dostala.
Książeczka
zaskakuje bardzo skromnymi rozmiarami i dość wygórowaną ceną. Wydawanie w
formie zwartej tekstów powstałych w związku z jedną serią książek, które już
ukazały się na łamach prasy, wydaje się inicjatywą nastawioną wyłącznie na
osiągnięcie ponownego zysku. Jednak, czego się nie robi, dla krzewienia
czytelnictwa w narodzie. Jeśli choć jedna osoba, która sięgnie po ten zbiór,
zapała miłością do literatury czeskiej lub zechce się wybrać w podróż, to warto
takowe działania podejmować.
Ocena 6/10
M. Szczygieł, „Láska
nebeská”, Warszawa 2012.
z literaturą czeską do czynienia jeszcze nie miałam, choć jedna taka książka już na mnie czeka. miałam natomiast okazję zapoznać się z paroma Czechami i z sympatii od tego narodu książkę chętnie bym przeczytała. nawet jeśli tylko jest nastawiona na ponowny zysk.
OdpowiedzUsuńSzczygieł naprawdę pomaga zakochać się w Czechach
OdpowiedzUsuń