Márai
to klasyk węgierskiej literatury, przez wielu uważany za jednego z
najwybitniejszych pisarzy w historii. Przeze mnie odkryty niedawno. Ta niewielkich rozmiarów książka, to jedno z moich największych literackich olśnień. Wielka
literatura, zachwyt absolutny.
Zmęczona pogonią za
nowościami wydawniczymi, postanowiłam poszukać ukojenia w klasyce literatury - sferze, w której mam duże zaległości. Jako stała czytelniczka felietonów Krzysztofa
Vargi, wielokrotnie zetknęłam się z jego peanami na cześć twórczości zmarłego w 1989
roku Węgra. Ostatecznie do sięgnięcia po Jego książki przekonał mnie tekst Księgarki
na regale . Ten wybór był strzałem w dziesiątkę.
„ Żar” jest historią o męskiej
przyjaźni, tajemnicy z przeszłości, która ją niszczy i namiętnościach
, które targają każdym z nas.
Jest to proza subtelna,
oszczędna, a jednocześnie pełnokrwista, nasycona emocjami. Nastrój powieści
budowany jest za sprawą języka. Dzięki temu napięcie i niepokój bohaterów
udziela się również czytelnikowi.
…A
człowiek, który duszę i los oddał samotności, nie ma wiary. Tylko czeka. Na ten
dzień albo na tę godzinę, kiedy to wszystko, co zmusiło go do samotności, raz
jeszcze będzie mógł przedyskutować z tymi (albo z tym), którzy go do tego
doprowadzili. I tak szykuje się na tę chwilę przez dziesięć lat albo przez
czterdzieści lat, albo, żeby już być całkiem dokładnym przez czterdzieści jeden
lat, jakby przygotowywał się do pojedynku. Wszystkie sprawy doprowadza do
porządku, aby jeżeli padnie, nikomu nie być dłużnym. I co dnia ćwiczy, tak jak
ćwiczą zawodowi zawadiacy…*
Tego typu zdania są
ucztą dla duszy, oczu i uszu. Pozwalają się zatrzymać, skłaniają do refleksji o
sprawach fundamentalnych, wzruszają. Ta krótka proza w całości utkana jest z
takich właśnie fraz. Majstersztyk.
„Żar” trzeba czytać
powoli, rozsmakować się w nim i rozgościć. Przyjmować w małych dawkach, również
po to, by przyjemność trwała dłużej. Po lekturze Máraiego pozostaje wrażenie
obcowania z geniuszem i przekonanie, że długo nie przeczyta się nic lepszego.
Ten tekst sprawia, że nie chce się już czytać złej literatury i budzi obawę, że
każda kolejna lektura po tej będzie rozczarowaniem.
Jeśli nie znacie,
nadróbcie koniecznie! Ja zamierzam natychmiast przeczytać wszystkie kolejne
książki autora. Żałuję, że odkryłam go dla siebie tak późno, ale podobno lepiej
późno niż wcale.
S. Márai, Żar, tł. Feliks Netz Wydawnictwo
Czytelnik 2018.
*Cytowany fragment pochodzi z omawianej książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz